Na początku każdego miesiąca będę dla Was przygotowywał podsumowanie piw degustowanych w ciągu ostatnich 30 dni. Ma ono formę zestawienia, które zostało podzielone na kilka kategorii, w których przyznawane będzie jedno wyróżnienie. Na koniec roku planuję zrobić roczny ranking, oparty na tych publikowanych co miesiąc – w każdej kategorii wyróżnię wtedy po 3 piwa.
W listopadzie zawitała do Polski już typowa, deszczowa i zimna jesień. Przyszedł więc czas na mocniejsze piwa, co odzwierciedliło się na moim blogu. W minionym miesiącu miałem okazję pić jak dotąd najmocniejsze piwo „ever”, czyli Łódź i Młyn z kooperacji polskiego browaru Piwoteka i holenderskiego De Molena. Ris w ich wykonaniu zdominował prezentowany dzisiaj ranking, bowiem było ono najmocniejszym, najbardziej ekstraktywnym oraz najbardziej nachmielonym piwem pitym przeze mnie w listopadzie :). Tytuł najlepszego piwa listopada zaś rzutem na taśmę zdobył browar Kingpin za sprawą ich herbaciano-kawowego, torfowego ejla.
We listopadzie 2016 r. wyróżnienia otrzymali:
Najlepsze piwo listopada: Aficionado z Browaru Kingpin – 4,3/5
Najmocniejsze piwo listopada: Łódź i Młyn z kooperacji Browarów Piwoteka i De Molen – 13,8% alk
Najbardziej ekstraktywne piwo listopada: Łódź i Młyn z kooperacji Browarów Piwoteka i De Molen – 29,7° Plato
Najmniej ekstraktywne piwo listopada: Table Brett z Browaru PINTA – 10° Plato
Najbardziej nachmielone piwo listopada: Łódź i Młyn z kooperacji Browarów Piwoteka i De Molen– 110 IBU
Ranking poprzedniego miesiąca (kliknij, aby zobaczyć)
We listopadzie opublikowałem 13 recenzji (o 1 mniej niż w październiku), a średnia ocena wyniosła 3,90 (dokładnie tyle samo co w poprzednim miesiącu). Degustowane piwa miały średnio 17,35% ekstraktu (5,32 punktu procentowego więcej niż w poprzednim miesiącu), a alkoholu 7,39% (2,54 punktu procentowego więcej niż poprzednio).