Intrygujący wpis został wczoraj zamieszczony na oficjalnym profilu Browaru PINTA na Facebooku. Otóż na opublikowanym zdjęciu widać ekipę Browaru PINTA siedzących przy kilku butelkach różnego rodzaju alkoholu tradycyjnie dojrzewającego w drewnianych beczkach.
Wpis został opatrzony enigmatycznym komentarzem – „Barrel aging – trudna decyzja”. Wygląda więc na to, że decyzja o leżakowaniu piwa w drewnianej beczce już zapadła – obecnie nestorzy polskiego craftu zastanawiają się, jakiej dokładnie beczki użyć.
Niewątpliwie jest to bardzo ciekawa wiadomość – jak dotąd Browar PINTA nie zdecydował się na leżakowanie swojego piwa w beczkach. Póki co chyba jedynym komercyjnym doświadczeniem tej inicjatywy kontraktowej, jeśli chodzi o użycie drewna przy warzeniu piwa, był niezbyt udany Niedobity, do którego trafiły płatki dębowe.
Leżakowanie piwa w beczkach po mocnych alkoholach to jednak domena browarów stacjonarnych – kontraktowcy mają na tym polu mocno utrudnioną sytuację, ponieważ z reguły nie dysponują miejscem, gdzie przez dłuższy czas (nie najmniejsze przecież) beczki mogłyby być magazynowane w odpowiednich warunkach. Dla wielu jest to przeszkoda nie do przeskoczenia – jestem ciekaw, jaki pomysł ma na to ekipa PINTY.
Przypomnę, że PINTA w tym roku świętuje 5-lecie istnienia. Tak, legendarny Atak Chmielu na polskim rynku jest dopiero 5 lat – a wydaje się, że od tamtego momentu upłynęło już o wiele więcej czasu.