W minionym tygodniu na pograniczu świata piwa i kawy znowu zaczęło się więcej dziać. Kawowe, interesujące piwo wypuścił Browar Lubrow. Podobnie ciekawie prezentuje się nowość z Browaru BIRBANT. Poza tym na dniach powinno się pojawić coś w tym temacie ze strony Browaru Browarny Craft Beer.
Browar Lubrow wypuścił dwa imperialne stouty z dodatkami, przez co chce udowodnić, że aby stworzyć dobre piwo typu pastry wcale nie trzeba posiłkować się aromatami. Do I’m not Pastry Red trafiła kawa z Nikaragui, jak również kakao, wanilia oraz syrop klonowy.
Z kolei BIRBANT przygotował Muerte, czyli imperialny porter bałtycki z meksykańską kawą Chabela „Blue Skull”, która została przygotowana przez palarnię Kyoto oraz z syropem z agawy. Piwo to ma 24° Plato ekstraktu i 10,5% alkoholu.
Ponadto kilka dni temu na portalu pojawiła się recenzja bardzo dobrego kawowego oatmeal milk stoutu z Browaru Revolta, do którego dodano kawę pochodzącą z Afryki. Zainteresowanych odsyłam >>tutaj<<.