Piwna rewolucja w Polsce, choć trwa już ponad 5 lat, wciąż nie zwalnia. Oprócz zaszczepienia na polski grunt nowofalowych stylów zza oceanu, zachęciła ona rzemieślniczych piwowarów do sięgnięcia po ciekawe, ale klasyczne europejskie style. I tak całkiem sporą popularnością cieszy się w naszym kraju pszeniczne piwo typu witbier, którego korzenie wywodzą się z Belgii. Za sprawą dodatku kolendry i skórki pomarańczy ten lekki, pszeniczny styl jest świetną propozycją na lato. Trzecim trendem coraz bardziej widocznym także i u nas jest tworzenie hybryd piw nowofalowych z tymi klasycznymi, dzięki czemu, choć częściowo, można zadowolić zarówno hopheadów, jak i fanów tradycyjnych smaków. Taką właśnie hybrydą jest recenzowane dziś piwo – a jest nim Białe IPA z Browaru Artezan.
Jest to szóste na moim blogu piwo z tego browaru. Nie ukrywam, że piłem je już wcześniej kilkukrotnie i za każdym razem mi smakowało – zdarzało mi się je kupować jeszcze za czasów warzenia w starym browarze Artezanów w Natolinie. Jak sama nazwa tego piwa wskazuje jest to hybryda nowofalowego american IPA z witbierem, bowiem w składzie Białego IPA znalazły się: płatki pszeniczne (imitujące zapewne niesłodowaną pszenicę), kolendra oraz skórka pomarańczy. Jeśli chodzi o witbiera, to cały czas mam jeszcze w pamięci rewelacyjne piwo w tym stylu warzone już spory czas temu przez Browar Artezan, do którego z jakiegoś powodu chłopaki nie wracają. A szkoda, bo było to jedno z niewielu piw, które tak mocno zapadło mi w pamięć.
Białe IPA zostało nachmielone trzema amerykańskimi odmianami chmielu: Galaxy, Citra i Magnum. Nie jestem do końca przekonany, czy dodatek do white IPA chmielu Magnum, stosowanego na goryczkę, jest dobrym pomysłem. Z doświadczenia już wiem, że z tym chmielem bywa różnie, bo często daje on niezbyt przyjemny efekt zalegania goryczki. No, ale chłopaki z Błonia już nieraz pokazali swój kunszt, a piwo na rynku nowe nie jest, więc mam nadzieję, że ekipie Artezana udało się tego uniknąć. Sprawdźmy więc, czy Białe IPA wciąż trzyma formę.
Styl: white IPA
Ekstrakt: 14%
Alk. obj.: 6%
IBU: 55
Data przydatności do spożycia: 27.08.2016
Kolor: Żółte, mętne.
Piana: Piana bardzo obfita, dość trwała, ale umiarkowanie szybko się dziurawi.
Zapach: Zbożowe, cytrusowe – amerykański chmiel, pomarańcze. Na drugim planie kolendra.
Smak: Zbożowe i bardzo przyjemnie cytrusowe – wyraźnie czuć pomarańczę. Na drugim planie wyczuwalna jest kolendra, na szczęście nie dominuje piwa. Goryczka przyjemna, krótka i wyraźnie zaznaczona. Piwo jest rześkie, czyli takie jakie być powinno.
Wysycenie: Odpowiednie.
Mimo, że do upłynięcia terminu przydatności do spożycia pozostał mniej niż tydzień, niepasteryzowane Białe IPA nadal jest piwem bardzo smacznym. Być może chmielowość troszkę się zredukowała, ale sam trunek niewiele na tym stracił, ponieważ, jak się domyślam, uwypukliły się tym samym bardzo lubiane przeze mnie nuty witbierowe. Artezan po raz kolejny udowodnił, że jego piwa można brać w ciemno – jeszcze nigdy nie byłem nimi zawiedziony. Tak było i tym razem, ponieważ Białe IPA wypiłem z przyjemnością :).
Cena: 8,69 zł za 0,5 l w delikatesach