Podczas AleImprezy 2016, czyli otwarcia przez ekipę AleBrowaru ich nowego lokalu firmowego we Wrocławiu, miały zostać ogłoszone plany tego jednego z najstarszych i najbardziej znanych kontraktowców na polskim rynku – szczególnie że przez ostatnich kilka miesięcy słychać było o nich niewiele. Jako że na AleImprezie nie byłem, a i całą sobotę byłem zaabsorbowany I Szczecińskim Festiwalem Piwa, to dopiero teraz dowiedziałem się – za sprawą wywiadu nagranego przez Michała „Docenta” Marandę z blogu Polskieminibrowary.pl – że AleBrowar w Lęborku stawia własny browar!
Potwierdziły się tym samym informacje, które przedostawały się do mediów już od stycznia 2013 r., jednak koniec końców inwestycja została przesunięta dopiero na rok 2016. Wielu z Was pewnie zauważyło, że w AleBrowarze niewiele się ostatnio działo. Tłumaczono to tym, że sprawy związane z otwarciem lokali firmowych zajmuje bardzo dużo czasu – kwestię budowy browaru skutecznie trzymano w tajemnicy.
Obecnie prowadzone prace w Lęborku są już na zaawansowanym poziomie – dojechał i został już zamontowany sprzęt warzelniczy, którego producentem jest znana czeska firma PACOVSKÉ STROJÍRNY. Warzelnia ma wybicie na poziomie 35 hl, przy czym do tanków będą wchodziły 2 warki, czyli 70 hl. Dodatkowo w browarze ustawione zostały 2 większe tanki po 120 hl., które zostaną przeznaczone na najbardziej rozchwytywane piwa AleBrowaru. Co ciekawe już od samego początku nowy zakład zostanie wyposażony w profesjonalną linię rozlewniczą do butelek, czyli tzw. monoblok. Browar w Lęborku będzie także dostosowany na potrzeby miodosytnictwa, a właśnie miody pitne już od dawna są pasją głównego piwowara AleBrowaru – Michała Saksa. Jak wszystko dobrze pójdzie to nowa miejscówka AleBrowaru wystartuje jeszcze w tym roku, choć chłopaki są ostrożni w szacunkach i radzą, aby piw z Lęborka spodziewać się na wiosnę.
Jednocześnie ujawniono, że obecnie AleBrowar rozpoczął kontraktowe warzenie w drugim, oprócz Gościszewa browarze. Tym nowym jest browar w Kościerzynie. Poza tym AleBrowar na poważnie bierze się za imperialne stouty, które w różnych wariantach warzone będą regularnie, 4 razy w ciągu roku – z tym, że jesień zarezerwowano na risy wędzone. Poza tym na rynku pojawi się niedługo gose z dodatkiem rabarbaru. Warto zaznaczyć, że podczas AleImprezy swoją premierę miało pierwsze piwo uwarzone przez Ale Browar i leżakowane w drewnianych beczkach po whisky, a tym piwem był imperialny Smoky Joe :).
Są to jak najbardziej dobre wiadomości – jakoś tak wyszło, że w przeciągu ostatnich miesięcy po piwa AleBrowaru sięgałem rzadko. Niedługo powinna pojawić się recenzja piwa Roo Ride. Na swoją kolej czeka też Ortodox Pale Ale. Szczególnie cieszy to, że najwięksi polscy weterani kraftu mniej więcej w tym samym czasie podjęli decyzję o budowie własnego browaru. Przypomnę, że niedawno podobną wiadomość ogłosiła PINTA.