Debiutując w grudniu ubiegłego roku Browar Wokanda wypuścił na rynek dwa piwa. Jednym z nich było Przesłuchanie wstępne, czyli milk stout, którego recenzja wisi na moim blogu już prawie od miesiąca. Dziś przyszedł więc czas na Przesłuchanie Uzupełniające. Jest to ten sam milk stout, tylko z dodatkiem kawy. A jak wiadomo, połączenie kawy i laktozy jest w piwnym krafcie znane i lubiane. Jak więc się sprawdziło w rękach ekipy z podwarszawskiej Kobyłki?
Laktoza to z punktu widzenia chemicznego dwucukier występujący w mleku, a to oznacza, że aby go strawić trzeba go pociąć na cukry proste. Drożdże tego nie potrafią, dlatego laktoza jest niefermentowalna i dodana do kotła pozostaje w gotowym piwie, wprowadzając charakterystyczną słodycz, bez podbijania odczucia treściwości trunku. Niestety, ponoć spory odsetek ludzkości ma problemy z produkcją enzymów koniecznych do strawienia laktozy, dlatego też milk stouty – choć są bardzo przystępne w smaku i zapachu – nie są piwami dla wszystkich.
Przesłuchanie Uzupełniające to jednak nie zwyczajny milk stout, ale coffee milk stout. Nie dodano jednak do niego pierwszej lepszej kawy – zdecydowano się na tzw. kawę speciality, pochodzącą z lasów deszczowych Ameryki Południowej Brazylię Daterra. Ziarno to po zaparzeniu daje napar o owocowym, „okrągłym” profilu. Jednocześnie charakteryzuje się niską kwasowością. W sklepach kosztuje ona około 30 zł za 250 g.
Browar Wokanda został założony w grudniu 2017 r. przez Elwirę i Kamila Zychów. Jego marketing w zamyśle ma nawiązywać zarówno projektami opakowań, jak również nazwami piw, do klimatów prawniczych.
Styl: coffee milk stout
Ekstrakt: 13° Plato
Alk. obj.: 4,5%
IBU: 1/5 w skali własnej browaru
Data przydatności: 06.08.2018
Kolor: Ciemnobrązowe, brunatne, w kielichu czarne, nieprzejrzyste.
Piana: Beżowa, niezbyt obfita, cienka warstwa tworzy się dość z dużym trudem. Po chwili redukuje się do zera.
Zapach: Kawowy, lekko słodkawy od laktozy.
Smak: Na pierwszym planie kawa i to naprawdę przyjemna. Na drugim planie mleczna „słodyczka”. Całość smaczna, wszystko fajnie ze sobą współgra. Może mogłoby być ciut więcej treściwości, bo Przesłuchanie wstępne sprawia wrażenie wodnistego. Goryczka raczej niska, głównie palona. Przesłuchanie uzupełniające to piwo sesyjne, szybko znika ze szkła.
Wysycenie: Niskie.
Przesłuchanie Uzupełniające to smaczne piwo, cierpiące jednak na tę samą przypadłość co podstawowa wersja, czyli wodnistość. Jest to dość zaskakujące biorąc pod uwagę parametry, ale tak właśnie jest. Niemniej dodatek kawy sprawia, że piwo jest bogatsze w smaku i aromacie, przez co oceniam je nieznacznie wyżej niż Przesłuchanie wstępne. Niemniej debiut udany, a już na dniach w sklepach ma się pojawić kolejne piwo – american pale ale o nazwie Wniosek Dowodowy.
Cena: otrzymane w ramach współpracy z Browarem Wokanda