Dziś piwo z założonej niedawno szczecińskiej inicjatywy kontraktowej Hopster, która została założona m.in. przez właścicieli sklepu specjalistycznego Elysium ze Szczecina. Indiana, bo o nim mowa to bodajże trzecie piwo wypuszczone przez browar – swoją premierę miało na początku grudnia ubiegłego roku. Jest to American IPA z dodatkiem trawy cytrynowej. Do uwarzenia piwa użyto ponadto następujących odmian chmielu: Mosaic, Tomahawk i Citra. Obecność chmielu Mosaic zapowiada ciekawe doznania, jeśli chodzi o warstwę chmielową – czy tak faktycznie będzie? Zapraszam do lektury!
Styl: lemon grass IPA
Ekstrakt: 14%
Alk. obj.: 6,5%
IBU: 50
Ekstrakt: 14%
Alk. obj.: 6,5%
IBU: 50
Data przydatności do spożycia: 09.06.2016 r.
Reklama
Kolor: Jasny bursztyn, piwo pod światło jest głęboko pomarańczowe, podchodzące pod czerwień. Piwo jest zmętnione.
Piana: Słaba, błyskawicznie się redukuje do obrączki i niewielkiej wyspy. Nie ma lejsingu.
Zapach: Karmelowy, lekko cytrusowy, z nutą alkoholu.
Smak: Na pierwszy plan wysuwa się „biały” w smaku chmiel Mosaic. Warstwa słodowa, być może dzięki dodanej trawie cytrynowej, jest lekko miodowa z dodatkiem nuty karmelowej. Smakuje to jak ciastko karmelowo-miodowe. Dopiero na finiszu wyraźniej dochodzą cytrusy. Początkowo, gdy piwo było zimne, miałem wrażenie alkoholowego grzania w przełyku. Po ogrzaniu efekt ten zanika, pozostaje jednak wyraźna, chmielowo alkoholowa goryczka. Indiana jest mocno odfermentowane, co sprawia, że piwo jest wodniste. Po ogrzaniu piwo przypomina smakiem herbatę z cytryną i miodem.
Wysycenie: W porządku.
Piana: Słaba, błyskawicznie się redukuje do obrączki i niewielkiej wyspy. Nie ma lejsingu.
Zapach: Karmelowy, lekko cytrusowy, z nutą alkoholu.
Smak: Na pierwszy plan wysuwa się „biały” w smaku chmiel Mosaic. Warstwa słodowa, być może dzięki dodanej trawie cytrynowej, jest lekko miodowa z dodatkiem nuty karmelowej. Smakuje to jak ciastko karmelowo-miodowe. Dopiero na finiszu wyraźniej dochodzą cytrusy. Początkowo, gdy piwo było zimne, miałem wrażenie alkoholowego grzania w przełyku. Po ogrzaniu efekt ten zanika, pozostaje jednak wyraźna, chmielowo alkoholowa goryczka. Indiana jest mocno odfermentowane, co sprawia, że piwo jest wodniste. Po ogrzaniu piwo przypomina smakiem herbatę z cytryną i miodem.
Wysycenie: W porządku.
Niestety, ale w piwie tym brakowało mi tego czegoś, co mogłoby mnie urzec. Za sprawą karmelowej, dość ciemnej w smaku podbudowy słodowej piwo jednocześnie ciężkawe, ale i wodniste. Goryczka za sprawą nieśmiało wyłażącego alkoholu jest niestety średnio przyjemna. Z całego serca kibicuję ekipie Hopstera, ale w wypadku tego piwa jest jeszcze trochę do poprawy.
Cena: 7 zł w stacjonarnym sklepie specjalistycznym
Reklama