Jeszcze nie tak dawno styl określany jako wheat IPA był popularny, szczególnie wśród konsumentów, którzy poszukiwali łagodniejszych, mniej goryczkowych „ipek”. Dziś tego rodzaju piwa ewoluowały w kierunku new englandów i hazy IPA, tym samym wheat IPA straciło na znaczeniu. Widać to dobrze choćby po konkursach, w których coraz częściej rezygnuje się z osobnej kategorii, a wheat IPA włącza się do szerszych zbiorów – np. do „other IPA”. Taka sytuacja ma miejsce choćby w tegorocznym Konkursie Piw Rzemieślniczym. Mimo to oczywiście wciąż pojawiają się na rynku nowe pszeniczne „ipy” – takie jak choćby Wheat IPA z Browaru Brofaktura.
Tym, co sprawia, że Wheat IPA z Browaru Brofaktura jest dla mnie piwem dość wyjątkowym, jest jego chmielenie. Użyto w nim bowiem interesującego blendu chmieli o nazwie Pink Boots, z którym spotykam się chyba pierwszy raz. Blend ten produkowany jest przez amerykańską firmę Yakima Chief Hops w ramach współpracy z Pink Boots Society (towarzystwo wspierające kobiety pracujące w przemyśle browarniczym) i w 2021 r. składa się z odmian: Loral, Azacca, El Dorado i Idaho Gem. Z opisu zamieszczonego na stronie internetowej Yakima Chief Hops mieszanka ta ma wnosić do piwa nuty grejpfruta, brzoskwini, owoców tropikalnych, ale również… drewna. Każde trzy dolary pochodzące ze sprzedaży tego blendu trafiają do wspomnianego towarzystwa.
Etykieta piwa Wheat IPA nawiązuje do nazwy użytej mieszkanki chmieli i utrzymana jest w różowych barwach. Umieszczono na niej motywy szyszek chmielu różnego kształtu i wielkości. Mamy też krótką „morską opowieść”, w której czytamy, że piwo to swój charakter zawdzięcza nie tylko chmielom, ale również gładkości wniesionej przez użycie słodu pszenicznego i płatków pszenicznych i owsianych.
Wcześniej na Chmielniku Jakubowym zrecenzowałem już 15 piw z Browaru Brofaktura. Wheat IPA jest szesnastym. Do tej pory piwowarowi tego browaru restauracyjnego z Siedlec Bartłomiejowi Imielińskiemu najlepiej wychodziły lagery – w przypadku ale’i dochodziło m.in. do ich utlenienia. Może tym razem uda się tego uniknąć? 🙂
O Browarze:
Brofaktura to restauracja mieszcząca się w zabytkowej Hali Targowej w centrum Siedlec. Lokal wystartował w październiku 2015 r. Browar dysponuje warzelnią o wybiciu 5 hektolitrów, trzema tankofermentorami o pojemności 10 hektolitrów oraz 8 tanków leżakowych. Piwowarem w Browarze Brofaktura jest Bartłomiej Imieliński. Debiutanckim piwem był dry stout Black Jack, który zdobył brązowy medal konkursu „Golden Beer Poland 2015”.
Piwo niepasteryzowane, niefiltrowane
Data przydatności do spożycia: 28.10.2021
Kolor: Złociste, wpadające w jasny pomarańcz, zamglone.
Piana: Niezbyt obfita, ale drobna i trwała. Zostawia ładne krążki.
Aromat: Chmielowy, owocowy, tropikalny.
Smak: Już w pierwszym łyku czuć gładkość, aksamitność tego piwa. Dalej mamy sporo słodyczy – tej słodowej, ale też i pochodzącej z aromatu chmielowego. Są słodkie cytrusy, ale też jakby liczi, może trochę smoczego owocu. Taki trochę cukierkowy ten smak wyszedł. Goryczka – jak dla mnie – trochę zbyt niska, słabo kontruje odczucie słodyczy.
Wysycenie: Niskie, w kierunku umiarkowanego.
Wheat IPA z Browaru Brofaktura to piwo intensywnie owocowe o raczej słodszym profilu. Może posmakować przede tym wszystkim, którzy poszukują słodkich trunków ze stosunkowo niską goryczką. W recenzowanym dziś piwie – oprócz typowych cytrusów – można znaleźć akcenty kojarzące się z innymi, mniej znanymi owocami rodem z tropików, przez co całość poszła w nieco zaskakującą dla mnie stronę.
Cena: piwo otrzymane w ramach współpracy barterowej z Browarem Brofaktura
