Na piwnych imprezach bywam rzadko. Dlatego też piwa pojawiające się wyłącznie na festiwalach do mnie zazwyczaj nie docierają. Dlatego naprawdę ucieszyłem się, że jedna z bardziej chwalonych premier Lubelskich Targów Piw Rzemieślniczych – DDH ATL Polish Hazy Double IPA z kooperacji browarów Incognito i Dziki Wschód oraz firmy PolishHops, jest dostępna również w butelkach. Ba, nawet dostałem to piwo w darach losu!
Tu muszę przyczepić się do nazwy tego piwa, która jest strasznie długaśna, jednocześnie niezbyt wiele mówiąca. Wyczytać z niej można, że jest to hazy double IPA chmielona polskimi chmielami. Jakkolwiek skrót DDH jest już naszym rodzimym beer geekom dobrze znany, to z ATL mamy już kompletną czarną magię :P. Mam wrażenie, że ekipy Incognito i Dzikiego Wschodu postanowiły umieścić jakieś trzy losowe literki :D.
Entuzjastyczne oceny i komentarze, które przewijały się u mnie choćby po tym, jak opublikowałem fotkę z tym piwem na Instagramie, pokazują, że wcale nie jest konieczne użycie amerykańskich chmieli. Wystarczą nowofalowe polskie odmiany – właśnie one trafiły do DDH ATL Polish Hazy Double IPA. W tym przypadku były to: Zula, Tomyski oraz Książęcy. Krótko mówiąc, jest to naprawdę bardzo dobrze zapowiadająca się kompozycja. Poza tym użyto składników charakterystycznych dla hazy IPA, czyli płatków pszennych i owsianych. Pod względem parametrów (18° Plato i 8% alkoholu) mamy do czynienia z typową imperialną ipą ;).
Aha, tak w ogóle to tą recenzją debiutuje u mnie Browar Dziki Wschód. Tak dopiero teraz! Też jestem w szoku, no ale wcześniej nie było jakoś ku temu okazji ;).
Skład: woda, słód jęczmienny, płatki pszenne, płatki owsiane, chmiele: Zula, Tomyski, Książęcy, drożdże.
Styl: hazy double IPA
Ekstrakt: 18° Plato
Alk. obj.: 8%
IBU: b/d
Data przydatności: 29.05.2020 r.
Kolor: Przybrudzony pomarańcz, mętne.
Piana: Niska, drobna, umiarkowanie trwała. Zostawia ładny lejsing.
Zapach: Owocowy, chmielowy, ze słodowym podszyciem.
Smak: Intensywny melon, może kiwi – to moje pierwsze skojarzenie. Są też jednak inne owoce tropikalne – papaja, mango i cytrusy. DDH ATL Polish Hazy Double IPA smakuje jak dobra multiwitamina. Słodowość jest jedynie dopełnieniem chmielowej słodyczy. Alkohol jest kapitalnie ukryty Finisz grejpfrutowy, umiarkowanie goryczkowy. Trunek jest pełny, gładki. Jestem na TAK!
Wysycenie: Niskie, w kierunku umiarkowanego.
Super! Jestem w szoku, że aż tyle owoców udało się wyciągnąć z polskich odmian chmielu. Spodziewałem się co najwyżej brzoskwini, jabłek i gruszek, a dostałem tu całą gamę tropikalnych owoców :). Jest to chyba najlepsze polskie IPA, jakie do tej pory piłem :).
Cena: piwo otrzymane w ramach współpracy barterowej z Browarem Incognito