Po serii bardzo dobrych lagerów z Browaru Brofaktura, dziś powrócę do uwarzonych w Siedlcach piw górnej fermentacji. Do tej pory miałem okazję recenzować dwa „górniaki” – średnio udane Polish Pale Ale: Zula oraz bardzo fajny 26° Imperial Vanilla Coffee Milk Stout. Dziś na warsztat wezmę znowu piwo ciemne, a będzie to Foreign Extra Stout z kakaowcem. Jako, że czekolada – oprócz nut kawowych – jest jednym z kluczowych elementów składowych smaku stoutów, to myślę, że i w tym przypadku połączenie to wyjdzie na plus :). Czy tak będzie, przekonamy się już za chwilę.
Kakao nie jest jednak zbyt wdzięcznym surowcem piwowarskim. Wszystko przez wysoką zawartość tłuszczów, które w gotowym piwie mają niszczycielski wpływ na pianę. Podobny efekt daje także m.in. użycie choćby kokosa. Można temu zapobiec (przynajmniej częściowo) poprzez prażenie, ale mimo wszystko jednak zawsze jakiś negatywny wpływ na pienienie się piwa jest obecny. Taki urok tego składnika.
Foreign extra stout, w skrócie FES, jest czasem nazywana tropical stoutem (szczególnie w przypadku słodszych przedstawicieli, do których dodaje się melasę, czy inne egzotyczne cukry). Jest to mocniejsza, bardziej treściwa, a tym samym słodsza wersja klasycznego dry stoutu. W smaku foreign extra stoutu powinna dominować kawa, czekolada, ewentualnie palone, prażone zboże. Estrowość i chmielowość są w tego rodzaju piwach zazwyczaj na niskim poziomie.
Rzuciliśmy kolejne wyzwanie naszemu piwowarowi i na pewno tego nie żałujemy. Ciemne, zaskakujące indywidualną interpretacją Bartłomieja Imielińskiego piwo w stylu Foreign Extra Stout to pozycja obowiązkowa dla wszystkich poszukiwaczy nietuzinkowego smaku w piwie.
FES z Brofaktury pojawił się na rynku w trzech wariantach: z kakaowcem, sarsaparillą oraz z tonką. I właśnie tę pierwszą mam okazję dziś recenzować. Trunek ma 6,8% alkoholu, więc zakładam, że jego ekstrakt oscyluje wokół 15-16° Plato. Niestety, siedlecki browar restauracyjny nie podaje tej informacji na etykiecie. Poza tym etykieta jest ładna, prosta i czytelna. Piwo otrzymałem już spory czas temu – mam nadzieję, że nic mu się nie stało, wszak jest niepasteryzowane.
O browarze:
Brofaktura to restauracja mieszcząca się w zabytkowej Hali Targowej w centrum Siedlec. Lokal wystartował w październiku 2015 r. Debiutanckim piwem był dry stout Black Jack, który zdobył brązowy medal konkursu „Golden Beer Poland 2015”.
Piwo niepasteryzowane, niefiltrowane
Data przydatności do spożycia: 30.05.2021
Kolor: Czarne, nieprzejrzyste.
Piana: Praktycznie jej nie ma – zapewne jest to zasługa tłuszczu wniesionego przez kakao. Te śladowe ilości pęcherzyków błyskawicznie całkowicie zanikają.
Zapach: Kawowy, ze sporą dozą gorzkiej, ciemnej czekolady. Przyjemny, bez wad.
Smak: Foreign Extra Stout z kakaowcem to trunek gładki, pełny, dość słodki. Intensywnie czekoladowy, dodatek kakaowca jest ewidentny, a efekt jest naprawdę przyjemny. Na dalszym planie pojawia się taka delikatnie słodkawa kawa (niespalona na węgiel). Goryczka palona, chwilę pozostaje w gardle.
Wysycenie: Niskie.
Smaczne piwo. Foreign Extra Stout z kakaowcem to bardzo fajny przedstawiciel swojego stylu. Do smaku i aromatu nie można mieć żadnych zastrzeżeń – wszystko to oferuje przyjemne doznania. Gorzej jest z wyglądem, a dokładniej z pianą, której praktycznie nie ma. No, ale jest to efekt użycia kakaowca. Spodziewałem się zresztą, że tak będzie. Niemniej piwo mi jak najbardziej smakowało :). Dawno już fesa nie miałem okazji degustować, więc tym bardziej cieszę się, że piwo to jest udane.
Cena: piwo otrzymane w ramach współpracy barterowej z Browarem Brofaktura