Hop K.O.!

Browar Monkey do tej pory nie pojawiał się na Chmielniku Jakubowym – aż do dziś :). Dzięki nadesłanym mi przez sklep internetowy Kraftowe.com, mam okazję spróbować piwa Hop K.O.!, które na rynku pojawiło się w styczniu tego roku i chyba do dziś jest najmocniejszą pozycją wypuszczoną przez tego kontraktowca. Nie miałem zbyt wielu okazji do sięgnięcia po triple IPA i jak dotąd żadne z nich nie zrobiło na mnie większego wrażenia. Czy Browar Monkey wykorzysta tę szansę i jego piwo zajmie wysokie miejsce w moim prywatnym rankingu najlepszych trunków we wspomnianym stylu?

Triple IPA próbuje się przebić do świadomości beer geeków przynajmniej od jakichś czterech lat. To właśnie w styczniu 2017 r. sięgnąłem pierwszy raz po tego rodzaju piwo – było to NOMONO 3 z Browaru Solipiwko. Póki co największym sukcesem w tej materii może się pochwalić Browar Kingpin – ich Pixie Dust zbiera całkiem przyzwoite oceny. Wielu krytyków uważa jednak, że styl ten ma niewiele sensu – ot, bardzo blisko jest mu do obficie nachmielonego na aromat american barleywine. Zresztą podobne zarzuty pojawiały się także w przypadku zwykłych double IPA. Według mnie różnica tkwi w balansie – w przypadku mocnych IPA jest on po stronie aromatu chmielowego, zaś w barleywine – po stronie słodowej.

Reklama

Hop K.O.! to mocny trunek o ekstrakcie na poziomie 20° Plato i o całkiem sporej zawartości alkoholu wynoszącej 9% objętościowo. Oprócz słodu jęczmiennego w składzie znalazły się płatki owsiane oraz słód owsiany, a także płatki pszeniczne. Wygląda więc na to, że mamy tu do czynienia z czymś w rodzaju bardzo mocnego new englanda lub hazy IPA. Potwierdza to też użyty przez Browar Monkey szczep drożdży WLP066 London Fog świetnie sprawdza się do fermentacji „hejzi ipek”. Trunek został ponadto sowicie nachmielony (hoprate wynosi 24 gramy na litr piwa) trzema odmianami amerykańskiego chmielu – Azacca, Citra oraz Lemondrop. Spodziewam się intensywnej, soczystej feerii owocowych aromatów (nie tylko cytrusowych), z nutką żywiczną.

Piwo Hop K.O.! zostało nalane do czarnej puszki o pojemności 440 ml z utrzymaną w biało-czarnych barwach etykietą. Jedynie jego nazwa jest kolorowa – żółto-pomarańczowa – i rzuca się w oczy. Głównym motywem graficznym jest umięśniony „goryl” w pozie boksera gotowego do zasłonięcia się gardą. Jego rękawice bokserskie są stylizowane na szyszki chmielu.

Browar Monkey został założony bodaj w połowie ubiegłego roku przez doświadczonego piwowara domowego Bartosza Packo, warzącego w domu pod szyldem browaru domowego „Liwko Liwko skocz po piwko”. Obecnie Browar Monkey ma na swoim koncie – według danych Untappd – 18 piw.

Dzięki uprzejmości sklepu internetowego Kraftowe.com mam dla Was prezent – kliknij tutaj, aby go odebrać :).

Kod rabatowy na -10% na cały asortyment sklepu!

ChmielnikJakubowy

Kod rabatowy dotyczy pierwszego zamówienia w sklepie Kraftowe.com i nie łączy się z innymi promocjami z wyjątkiem darmowej dostawy przy zakupie 20 i 30 piw.

Piwo do recenzji podesłał mi sklep Kraftowe.com, ściśle związany z Browarem Brodacz. Jego asortyment podzielony jest na dziewięć piwnych kategorii, a w ofercie ma również gadżety firmowane przez Browar Brodacz – breloczki, szkło, czy otwieracze do piwa. Istnieje również możliwość zakupu karty podarunkowej. Przy zakupie 20 lub 30 piw przesyłka do Paczkomatów jest darmowa.

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś/aś – zachęcam do polubienia naszego profilu na Facebooku:

  Polub Chmielnik Jakubowy na Facebooku

Skład piwa Hop K.O.!:

słód jęczmienny: pilzneński; płatki owsiane, słód owsiany, płatki pszeniczne, chmiele: Azacca, Citra, Lemondrop; drożdże: WLP066 London Fog.

Parametry piwa Hop K.O.!:

Styl: DDH triple IPA
Ekstrakt:
 20° Plato
Alk. obj.:
 9%
IBU:
 2/5 w skali własnej browaru
Hop rate: 24 g/l

Data przydatności do spożycia: 14.01.2022

Wygląd: Pomarańczowe, równomiernie zmętnione, niczym sok pomarańczowy.
Piana: Ładna, drobna, gęsta. Bardzo trwała. Śnieżnobiała. Zostawia śladowy lejsing.
Aromat: W pierwszym nosie poczułem… seler naciowy – ponoć właśnie taką nutę wnosi chmiel Azacca. Poza tym są cytrusy (głównie mandarynka), ale też i brzoskwinia.
Smak: Słodkie, likierowe, wyraziście chmielowy, owocowy, przyjemnie soczkowy. Hop K.O.! to trunek Dominują słodkie cytrusy, pojawiają się też akcenty kojarzące się ze słodkim, aromatycznym melonem. Jest efekt „soczku”. Goryczka jest wyczuwalna, ale jest przykryta słodowością i słodkim aromatem chmielowym. Alkohol jest świetnie ukryty, kompletnie nie czuć, że jest to aż tak mocne piwo.
Wysycenie: Niskie.

Hop K.O.!
Hop K.O.!

Bardzo spoko piwo. Hop K.O.! to mocny trunek ze świetnie ukrytym alkoholem – podejrzewam, że może być mooocno zdradliwe ;). Jest intensywnie chmielowe w aromacie oraz w smaku, chociaż pewnie niektórym może brakować równoważącej słodycz goryczki. Myślę jednak, że nie ma tu wątpliwości, że jest to IPA, a nie chmielone po amerykańsku barleywine. Poza tym piwo nie ma wad, jest wyraźnie po słodkiej stronie mocy, a zatem podpasuje przede wszystkim osobom z #teamslodyczka. Udany debiut Browaru Monkey :).

Cena: piwo otrzymane w ramach współpracy barterowej ze sklepem Kraftowe.com

Reklama
PRZEGLĄD RECENZJI
Wygląd:
90 %
Aromat:
85 %
Smak:
82 %
Poprzedni artykułBrowar Artezan zamyka swój pub firmowy
Następny artykułNiedługo wędzona wersja Końskiej Dawki z Piwoteki!
Jakub Siusta
Nazywam się Jakub Siusta. Jestem rodowitym poli­cza­ni­nem, pocho­dzę więc z obsza­ru, które wciąż pozo­sta­je piwną pusty­nią na mapie Polski – zarów­no pod wzglę­dem dzia­ła­ją­cy­ch bro­wa­rów i ini­cja­tyw kon­trak­to­wy­ch, jak rów­nież pod wzglę­dem cie­ka­wy­ch loka­li i wyda­rzeń oko­ło­piw­ny­ch. Dlatego na moim blogu mam zamiar posta­wić na pro­mo­cję tego wszyst­kie­go, co dzie­je się w samym Szczecinie, ale także na zachod­nio­po­mor­skiej sce­nie piw­nej.
951-maryensztadt-monkey-hop-k-oBardzo spoko piwo. Hop K.O.! to mocny trunek ze świetnie ukrytym alkoholem - podejrzewam, że może być mooocno zdradliwe ;). Jest intensywnie chmielowe w aromacie oraz w smaku, chociaż pewnie niektórym może brakować równoważącej słodycz goryczki. Myślę jednak, że nie ma tu wątpliwości, że jest to IPA, a nie chmielone po amerykańsku barleywine. Poza tym piwo nie ma wad, jest wyraźnie po słodkiej stronie mocy, a zatem podpasuje przede wszystkim osobom z #teamslodyczka. Udany debiut Browaru Monkey :).