Browar PINTA stawia ostatnio na pewnego rodzaju tematyczne – mieliśmy więc Hazy Disco (kooperacje z browarami zagranicznymi), PINTA Collab PL (kooperacje krajowe), czy też PINTA Deli Store (piwa typu pastry sour). W październiku natomiast na rynku pojawiły się dwa pierwsze piwa z serii Hoppy Crew. Dziś, po blisko trzech miesiącach od premiery, zajmę się jednym z nich. Wybór padł na Hoppy Crew: Are You Sure? – reprezentanta stylu DDH double IPA.
Pomysł na tę serię był taki, aby na etykietach zamieszczać zdjęcia członków ekipy PINTY. Jak pomyślano, tak też zrobiono. Na puszkę Hoppy Crew: Are You Sure? poszła więc fotka Pawła, który – jak głosi mini „morska opowieść” „upewnia się, że wszystko poszło po jego myśli”. Zdjęcie jest czarno-białe, stylizowane na takie, które zostało wykonane tzw. polaroidem. Spoko to wygląda :).
Z etykietami serii Hoppy Crew wiąże się pewna nowość, która ma zostać w pełni wdrożona przez PINTĘ w przyszłym roku. Otóż nie znajdziemy tam pełnego składu, a jedynie spis alergenów. Obok umieszczono jednak kod QR prowadzący do strony internetowej, na której znajdziemy bardzo szczegółowe informacje na temat piwa – zasypu, czy też poszczególnych etapów chmielenia. Pomysł dość kontrowersyjny, bo mam wrażenie, że z uwagi na stosunkową małą popularność stosowania tych kodów, nie wszyscy potrafią z niego korzystać (choćby przez to, że fabryczne aplikacje aparatów w telefonach często nie mają wbudowanej tej funkcji). No, ale po części tę decyzję rozumiem – można tych etykiet wydrukować więcej, bez ryzyka konieczności nanoszenia zmian przy każdej najdrobniejszej nawet modyfikacji receptury.
Patrząc więc na skład, można powiedzieć, że Hoppy Crew: Are You Sure? jest typowym przedstawicielem stylu hazy double IPA. W zasypie mamy więc pszenicę i owies w dwóch formach: słodu i płatków. Najważniejsze jest tu jednak chmielenie. A chmielu poszło naprawdę dużo – aż 25 gramów na litr. Ciekawie zapowiada się też zastosowana kompozycja: Mosaic (w tym w formie Cryo), Simcoe, Galaxy. Pierwsza i trzecia z wymienionych odmian należą do moich ulubionych :). Nie mogę więc doczekać się degustacji.
Skład zamieszczony na stronie internetowej:
woda, słód jęczmienny, słód pszeniczny, płatki owsiane, płatki pszeniczne, maltodekstryna; chmiele (USA): kocioł: ekstrakt chmielowy; whirlpool Mosaic®, Cryo® Mosaic; na zimno: Mosaic®, Simcoe®, Galaxy® (AUS); drożdże Wyeast 1318 London Ale III.
Piwo pasteryzowane, niefiltrowane.
Data przydatności: 14.07.2021
Wygląd: Pomarańczowe, mętne.
Piana: Całkiem obfita, drobna i gęsta. Trwała. Opada po dłuższej chwili zostawiając ładny lejsing.
Aromat: Intensywnie chmielowy, owocowy, tropikalny. Sporo grejpfruta. Bardzo przyjemny.
Smak: Mniam :). Spokojnie można by rzec – soczek, a nie piwo. Intensywnie owocowe, tropikalne – głównie cytrusowe: dominuje grejpfrut z pomarańczą. Do tego białe owoce, melon, nafta. Na finiszu całkiem intensywna, grejpfrutowa goryczka. Trochę długa, ale przyjemna. Trunek jest pełny, gładki. Pozostawia długi posmak na języku. Alkohol jest świetnie ukryty.
Wysycenie: Umiarkowane.
Jest bardzo dobrze. Jest soczyście, owocowo, intensywnie chmielowo. Jest tu wszystko, co obiecują użyte chmiele. W przeciwieństwie do wielu hazy double „ipek” w Hoppy Crew: Are You Sure? jest i goryczka – i to intensywna, w typie grejpfruta. Faktycznie, hop rate nie kłamie – chmielu musiało pójść do tego piwa naprawdę dużo. Poza tym kompletnie nie czuć, że trunek ten ma aż 8,1% alkoholu. Nie ma też oznak upływającego czasu, starzenia się piwa. Nie wyczułem charakterystycznego dla utlenienia jasnych stylów miodowego, czy kartonowego posmaku. Krótko mówiąc, jest to jak najbardziej bardzo dobre piwo :).
Cena: 13 zł za 0,5 litra w sklepie internetowym