W Polsce przeciętnemu konsumentowi piwa styl porter praktycznie od razu kojarzy się z mocnym ciemnym, ewentualnie słodkim piwem. W większości przypadków jest to jednak bardzo mylące. Z dzisiejszym piwem – a jest nim Funky Mason z kooperacji browaru Funky Fluid oraz znanego w środowisku beer geeków Marcina Chmielarza, ps. Mason 😉 – mam pewien problem – zostało bowiem przypisane przypisane do stylu india export porter. No właśnie, cóż to takiego jest?
Obecność członu „india” podpowiada nam, że może to być coś w rodzaju skrzyżowania brown (english) porteru z american foreign extra stoutem. A może trunek ten jest wariacją na temat black IPA, które z jakiegoś powodu w Polsce się nie sprzedaje? Na pewno zżera mnie ciekawość, bo z india export porterem spotykam się po raz pierwszy.
Trunek 16° Plato ekstraktu i 6% alkoholu. Łapie się więc w widełki parametrów dla foreign extra stoutu. Spodziewam się, że w odróżnieniu od niego Funky Mason będzie piwem bardziej „brązowym” w smaku – tj. będzie mniej nut palonych, kawowych, ale więcej – orzechowych, czekoladowych i chlebowych. Skład dzisiejszego piwa prezentuje się następująco: woda, słody: pale ale, brown, caramunich, chocolate, black, chmiele: Admiral, Chinook oraz Simcoe, a także drożdże. Jest ono pasteryzowane i niefiltrowane.
Etykieta Funky Masona – tak jak pozostałych piw wypuszczonych przez Funky Fluid – bardzo mi się podoba. Dzięki dużemu kontrastowi barw jest naprawdę czytelna. Zawiera też komplet informacji, co też mocno szanuje ;). Trochę dziwi mnie jednak zalecane na etykiecie szkło – kufel :P. Do tego stylu pasuje mi raczej jakiś snifter, ewentualnie zwykła szklanka ;). Ogólnie Funky Fluid to jeden z tych browarów, które – póki co – jeszcze mnie nie zawiodły.
Styl: india export porter
Ekstrakt: 16° Plato
Alk. obj.: 6%
IBU: 3/5 w skali własnej browaru
Data przydatności: 18.07.2020 r.
Kolor: Ciemnobrązowe, bardzo mętne.
Piana: Mniej więcej centymetrowej grubości. Głównie drobna. Lekko brązowawa. Umiarkowanie trwała.
Zapach: Orzechowy, lekko czekoladowy, z chmielowym zacięciem.
Smak: Nuty orzechowe i ciemnego pieczywa są od razu kontrowane silną, trochę zalegającą goryczką. Chmielowość jest cytrusowa, trochę żywiczna. Tło przyjemnie czekoladowe. Mam wrażenie lekkiej mleczności – czyżby gdzieś tam majaczył lekki diacetyl? Piwo jest treściwe o gładkiej teksturze. Finisz ściągający, trochę popiołowy.
Wysycenie: Niskie.
Dobre piwo – zaskakująco intensywne w smaku. Choć w zapachu chmielu nie ma zbyt wiele, to jednak w smaku akcentuje się on całkiem mocną goryczką. Ci, którzy narzekają na mało goryczkowe piwa, w tym przypadku będą zadowoleni. Mnie jednak zaleganie goryczki i uczucie ściągania nieco przeszkadzało – jednak nie wpłynęło to jakoś szczególnie mocno na odbiór piwa.
Cena: piwo otrzymane w ramach współpracy ze sklepem specjalistycznym Chmiel – Świat Piwa ze Szczecina