Powoli zbliżamy się do zakończenia przeglądu aktualnego portfolio marki Craft Kingdom Brewery od Browaru Mistrzowie Smaku. Przekrój był szeroki, chociaż mi trochę brakuje ciemnego piwa. Dziś się to na pewno nie zmieni, ponieważ na warsztat biorą klasycznego witbiera o nazwie Misty Witbier.
Witbier należy do lubianych przeze mnie stylów, szczególnie gdy nie mam ochoty na ekstremalne doznania. Gatunek ten wywodzi się z belgijskiej tradycji piwowarskiej i część swoich walorów zawdzięcza… tzw. optymalizacji podatkowej. Chodzi o to, że niegdyś w Belgii na słody były nałożone wysokie podatki, dlatego też postanowiono do witbierów używać wysokiego udziału niesłodowanego ziarna pszenicy, które stanowiło nawet ponad połowę zasypu piwa. I tak pozostało do dziś, chociaż w Polsce witbiery mają poniżej 50% pszenicy niesłodowanej w zasypie, ponieważ wg stosowanej przez organy podatkowe interpretacji powyżej połowy zasypu powinien stanowić słód.
Tak jak już wyżej wspomniałem Misty Belgian to witbier w klasycznym wydaniu – zarówno pod względem parametrów (12° Plato i 5,2% alkoholu), jak i składu. Ten ostatni jest oczywiście szczegółowo wymieniony na etykiecie. Czytamy w nim o użyciu przez Browar Mistrzowie Smaku: wody, słodu jęczmiennego (pilzneńskiego), pszenicznego, płatków pszennych i owsianych, skórki słodkiej pomarańczy, skórki gorzkiej pomarańczy curaçao, kolendry, angielskich odmnian chmielu Admiral oraz Fuggles. Do fermentacji wykorzystano drożdże Safbrew S-33. Jak widać tradycyjnie wykorzystywana w witbierach zwykła niesłodowana pszenica została tu zastąpiona płatkami pszennymi.
Piwo jest pasteryzowane i niefiltrowane.
Browar Mistrzowie Smaku jest właścicielem marki Craft Kingdom Brewery, w ramach której od maja tego roku wypuszczonych zostało osiem piw. Aktualnie na moim portalu możecie przeczytać recenzje czterech z nich: Tea Valley, Hop Fortune, Tropical Cruise, Double Victory, Wild Heritage oraz Citrus Crown.
Styl: witbier
Ekstrakt: 12° Plato
Alk. obj.: 5,2%
IBU: b/d
Data przydatności: 04.11.2020 r.
Kolor: Złote, wyraźnie opalizujące. Jak na witbiera – dość ciemne i mało mętne.
Piana: Niezbyt imponująca – niezbyt wysoka, umiarkowanie trwała. Zostawia śladlowy lejsing.
Zapach: Wyraźna, kolendra, sporo słodu (w aromacie pojawia się coś, co kojarzę właśnie ze słodem pilzneńskim)
Smak: W smaku też dominuje kolendra. Na drugim planie jest wyraźna, nieco ciężkawa słodowość, która kojarzy mi się raczej ze słodem pilzneńskim niż pszeniczną zbożowością. Goryczka niska, w tle pojawiają się delikatne akcenty pomarańczy.
Wysycenie: Niskie, w kierunku umiarkowanego.
Zabrakło mi nieco wyższego wysycenia Misty Belgian, przez co trunek nie był tak orzeźwiający, jak tego oczekiwałem. Spodziewałem się też intensywniejszych nut pomarańczowych (zwłaszcza, że użyto aż dwóch odmian pomarańczy). Jak się okazało, w piwie tym na pierwszy plan wybiła się kolendra, o której wiem, że nie każdemu podpasuje. Mi jednak piwo w ogólnym rozrachunku smakowało.
Cena: piwo otrzymane w ramach współpracy komercyjnej z Browarem Mistrzowie Smaku