Dzisiejsze piwo to owoc kooperacji dwóch browarów – Nepomucena i Widawy. Łącząc swoje siły postanowiły one sięgnąć po to, z czego są one znane – i tak powstał imperialny porter bałtycki (specjalność Widawy) z dodatkiem… gałązek świerku, sosny i jodły (specjalność Nepomucena). Oczywiście chodzi o Dark Forest. Czy taki projekt był z góry skazany na powodzenie? 🙂
Po Dark Forest sięgnąłem jednak nie ze względu na dodatki, lecz na udział w projekcie Browaru Widawa, który poprzednio pojawił się na moim blogu wręcz w niepamiętnych już czasach – tj. w sierpniu 2016 (sic!). Było to więc już strasznie dawno, a od tamtego momentu Wojtek Frączyk wypuścił na rynek całą masę ciekawych piw. Niestety, jakoś nie dane było mi ich spróbować.
Jeśli chodzi o iglasty dodatek do recenzowanego dziś trunku, to analogiczna kompozycja gałązek świerku, sosny i jodły już była wykorzystywana przez Nepomucena w innym jego piwie, a mianowicie w leśnej ipie o nazwie Forest. Jej recenzję znajdziecie na moim blogu. Poza tym Dark Forest, który na rynek trafił jakoś w maju zeszłego roku, to klasyczny imperialny porter bałtycki ze słodami jęczmiennymi i pszenicznym w zasypie. Moją uwagę przykuł natomiast rzadko spotykany amerykański chmiel Galena, który trafił do tego trunku. Jest to chmiel goryczkowy, stosowany głównie do stoutów. Co ciekawe, może on wnosić aromat… czarnej porzeczki.
Piwo ma spory potencjał „sztosowości”, co zresztą podkreśla opakowanie – butelka jest sprzedawany w bardzo ładnym i zwracającym na siebie uwagę kartoniku. Wzór zarówno na pudełku, jak i na etykiecie, jest bliźniaczy.
Styl: imperialny porter bałtycki z dodatkiem gałązek świerku, sosny i jodły
Ekstrakt: 24° Plato
Alk. obj.: 9,3%
IBU: 2,5/6 w skali własnej browaru
Data przydatności: 17.08.2020 r.
Kolor: W kieliszku praktycznie czarne, przy nalewaniu widać, że jest brązowe i dość klarowne.
Piana: Beżowa, ładna, drobna i gęsta. Umiarkowanie trwała.
Zapach: Czekolada, ciemne pieczywo, duuuużo żywicy i nutka alkoholu.
Smak: Wow, Dark Forest jest naprawdę mocno naświerkowane/najodłowane/nasosnowane. Leśne klimaty są dominantą w smaku tego piwa. W tle jest ciemne pieczywo, nieco melanoidyn. Na finiszu intensywna i dość długa goryczka. Alkohol nieźle ukryty.
Wysycenie: Umiarkowane, w kierunku niskiego.
No muszę przyznać, że intensywność leśnych klimat jest tu wręcz zaskakująca. Spodziewałem się, że będą one raczej w tle, a nie na pierwszym planie. Piwo Dark Forest jak najbardziej mi smakowało, chociaż podejrzewam, że niektórym jego smak może kojarzyć się z kostką do kibla :P. Co do porterowej bazy nie można się tu do niczego przyczepić – zresztą jak zwykle w przypadku Browaru Widawa. Bardzo ciekawe piwo :).
Cena: piwo otrzymane w ramach współpracy ze sklepem specjalistycznym Chmiel – Świat Piwa ze Szczecina
