Weizen – trudno o bardziej klasyczny styl ;). Niektórzy zapewne słowo „klasyczny” z chęcią zamieniliby na wyraz „nudny”. Ja jednak bawarskie pszenice lubię, choć nie jest to styl, który wyrywa mnie jakoś szczególnie z butów. Niektóre browary móżdżą jednak nad tym, jak go unowocześnić. Najprostszym sposobem jest chyba intensywniejsze nachmielenie mniej standardowymi odmianami chmielu i dodanie owoców. Na ten drugi scenariusz zdecydował się Browar Moczybroda warząc Żar Tropików. Jest to premiera tego browaru na moim blogu :).
Browar Moczybroda to jeden z ubiegłorocznych debiutantów. Ten kontrakt wystartował jakoś w połowie roku. Póki co jego portfolio nie wygląda jakoś oszałamiająco – w bazie portalu Polski Kraft znajdziemy obecnie pięć piw, wśród których dominują te z owocowymi dodatkami, które jak na razie wydają się być „specjalnością” Browaru Moczybroda.
Do piwa Żar Tropików trafiły dwa rodzaje soków – z mango oraz z brzoskwini. Do tego należy pamiętać, że weizeny – dzięki odpowiedniemu szczepowi drożdży – już w swoim podstawowym profilu aromatyczno-smakowym piwa te są owocowe, a dokładniej bananowe. Bananom powinny towarzyszyć dodatkowo przyprawowe, goździkowe fenole – z tym jednak bywa różnie, czasem nawet tych goździków nie uświadczymy wcale. Po cichu liczę, że drożdżowe estry fajnie skomponują się z dodanymi sokami.
Żar Tropików nachmielony został dwoma niemieckimi odmianami chmielu – goryczkowym Magnum oraz Tettnangiem.
Styl: weizen z sokiem z mango i brzoskwiń
Ekstrakt: 12° Plato
Alk. obj.: 5%
IBU: 1/5 w skali własnej browaru
Data przydatności: 09.10.2019 r.
Kolor: Jasnopomarańczowe, mętne.
Piana: Niska, ale drobna.
Zapach: Bardzo intensywnie owocowy – jest mango i brzoskwinia, ale też weizenowy banan.
Smak: W smaku dominują bardzo przyjemne nuty bananowe (taki mocno dojrzały banan, bardzo fajnie uzupełnione akcentami mango i brzoskwini. Poza tym trochę nut zbożowych i drożdżowych. Piwo sprawia wrażenie pełnego. Charakterystycznych dla weizena fenoli nie wyczułem. Goryczka niska.
Wysycenie: Niskie, w kierunku umiarkowanej.
Jeśli chodzi o typowe cechy weizena, to można nieco przyczepić się do wyglądu, a mianowicie do piany. Ta w piwie pszenicznym w typie bawarskim powinna przypominać białą czapę – powinna być obfita, drobna i gęsta. W tym przypadku taka niestety nie była i już od samego początku zwiastowała niezbyt wysokie wysycenie. W smaku liczyłem na nieco więcej – że to właśnie mango i brzoskwinia będą na pierwszym planie. Piwo zdominowane jednak zostało przez banany i to bez śladu goździków, których mi trochę brakowało. Niemniej piwo faktycznie przypominało mi jakiś tropikalny sok typu multiwitamina, więc można powiedzieć, że zamierzony efekt został osiągnięty.
Cena: 7,25 zł za 0,5 litra w szczecińskim sklepie specjalistycznym Chmiel – Świat Piwa
Przypominam, że na moim blogu trwa głosowanie na Nowość Miesiąca. W specjalnie przygotowanym formularzu można wybrać trzy najciekawsze piwa, które pojawiły się w minionym miesiącu.
Link do ankiety:
https://www.chmielnik-jakubowy.pl/glosujemy-na-nowosc-marca/