Gdy myślimy o połączeniu ale’a i lagera, na myśl nam przychodzą zwykle hybrydy: kölsch i altbier. Tymczasem ostatnio trafiłem na inny, niespotykany wcześniej przeze mnie przypadek. Otóż w moje łapki wpadło piwo uwarzone przez chorwacki browar Daruvar, będące… kupażem pale ale’a i jasnego lagera. Tym piwem jest 5th Element Beer LELA.
Co takie połączenie może wnieść do gotowego piwa? Szczerze mówiąc – nie wiem. Ze strony browaru możemy się dowiedzieć, że receptura piwa 5th Element Beer LELA ma podkreślać znaczenie dobrej jakości, pozyskiwanej z gór wody. Nie wróży to zbyt dobrze dla smaku piwa, prawda?
Pivovara Daruvar, jak sama nazwa wskazuje, działa w mieście Daruvar, lezącym na wschód od Zagrzebia, w kontynentalnej części Chorwacji. W internetach przeczytać, że jest to najstarszy obecnie działający browar w tym kraju. Założony został bowiem w 1840 r. i cały czas funkcjonuje w jednym miejscu. Z tego co widzę browar obecnie specjalizuje się w piwach klasycznych, dostępnych na rynku pod marką Staročeško. I tak w portfolio znajdziemy: desitkę, jasnego i czerwonego lagera oraz koźlaka. Poza tą klasyczną linią piw, w 2014 r. wprowadzono nowofalową markę pod nazwą 5th Element.
O składzie 5th Element Beer LELA wiemy niewiele – jest on podany na etykiecie w dość lakonicznej formie. Ze strony internetowej natomiast możemy dowiedzieć się szczegółów na temat parametrów, takich jak goryczka, czy też kolor wyrażony w jednostkach EBC. Nie zabrakło też nic nie wnoszącego do tematu marketingowego bełkotu.
Styl: kupaż pale ale’a i lagera
Ekstrakt: 10,7° Plato
Alk. obj.: 4,5%
IBU: 20
Data przydatności do spożycia: 15.10.2018
Kolor: Złote, idealnie klarowne.
Piana: Niezbyt obfita, ale drobna i umiarkowanie trwała. Zostawia ładny lejsing.
Aromat: Ziołowy od chmielu, z lekkim muśnięciem słodu. Mało intensywny.
Smak: Niewiele się tu dzieje. Słodowości prawie nie ma, piwo jest wytrawne, wręcz puste. W tle trochę estrów owocowych i ziołowych klimatów chmielu. Goryczki brak. Piwo jest rześkie i orzeźwiające.
Wysycenie: Wysokie.
W sumie nie wiem, po co warzyć tego rodzaju piwo – i to w linii nowofalowej, która przynajmniej w teorii powinna powinna zaoferować więcej niż podstawowa seria – zarówno w smaku, jak i zapachu. W tym piwie nic praktycznie się nie dzieje. Mam nadzieję, że idea kupażowania ale’a z lagerem jest jedynie sztuką dla sztuki i kompletnie niczego interesującego nie wniosła. A szkoda, bo w rezultacie dostaliśmy piwo niewiele różniące się od wody gazowanej.
Cena: nie znam