Browar PINTA w ramach swojej lidlowej serii Classics systematycznie poszerza swoją ofertę piw w klasycznych stylach. Jakoś na początku roku na półki sklepowe trafiła kolejna odsłona tej linii produktowej. Tym razem na tapet został wzięty stosunkowo mało popularny w Polsce styl i tak powstało piwo PINTA Classics: Robust Porter.
Robust porter to mocniejsza, bardziej intensywna wersja angielskiego brown porteru. Od swojego słabszego odpowiednika robust porter jest bardziej słodowy i palony, jednakże paloność jest jednak niższa w stoucie. Jest to trunek raczej wytrawny z akcentami czekoladowymi i kawowymi w smaku. Jak na brytyjskie standardy tego rodzaju piwo może być stosunkowo mocno nachmielone, co równoważy słodowość. W profilu robust porteru można też wyczuć niskie lub umiarkowane estry, ale też delikatny diacetyl.
Browar PINTA postanowił jednak wyspiarskie podejście do robust portera nieco podrasować. W piwie PINTA Classics: Robust Porter znalazł się bowiem amerykański chmiel, a dokładniej odmiany: Columbus oraz Centennial. Spodziewam się więc dość rozbudowanej bazy słodowej, która będzie kontrowana przez chmielowość. Ciekaw jestem efektu, który udało się tu osiągnąć.
Etykieta piwa PINTA Classics: Robust Porter jest prosta, ale dzięki dobranej czarno-srebrnej kolorystyce prezentuje się ciekawie. Tradycyjnie już w przypadku PINTY na butelce nie znajdziemy zbyt wielu szczegółów na temat piwa – te są dostępne na stronie internetowej browaru.
Piwo pasteryzowane, niefiltrowane
Data przydatności do spożycia: 24.08.2023
Wygląd: Ciemnobrunatne, nieprzejrzyste.
Piana: Niska, bardzo szybko opada do cienkiej obrączki przyklejonej do ścianek szkła.
Aromat: Kawowy, palony, przyjemny,
Smak: Piwo mocno palone, kawowe. Nut „brązowych” charakterystycznych dla brown porteru jest tu stosunkowo niewiele. Zostawia na podniebieniu i języku długi posmak paloności. Goryczka zaskakująco wysoka – zapewne nie pochodzi wyłącznie od chmielu, ale również od słodów palonych.
Wysycenie: Niskie.
No i paloności jest tu bardzo dużo. Mam wrażenie, że – jak na robust porter – wręcz zbyt dużo. Może barwa mogłaby wzbudzić pewne wątpliwości, ale gdyby podać to piwo jako mocniejszy stout, to myślę, że nikt by się nie kapnął. Nie jest to więc chyba do końca stylowe. Mimo to smakowało mi.
Cena: nie pamiętam