Browar Spółdzielczy to jedna z najfajniejszych inicjatyw w polskim krafcie. Działa on bowiem w ramach spółdzielni socjalnej, zatrudniającej osoby z niepełnosprawnościami intelektualnymi. Jednocześnie browar ten robi naprawdę bardzo dobre piwa – na czele z ich specjalnością, którą są piwa wymrażane. Takim też dziś się zajmę. Podczas mojej ostatniej wizyty w szczecińskim sklepie Chmiel – Świat Piwa trafiłem bowiem na Lądolód Rioja BA, który powstał w ramach kooperacji z Browarem Rockmill.
Lądolód Rioja BA to leżakowany w beczce po winie Rioja wiosenny koźlak holenderski, który został wymrożony. Wymrażanie polega poddaniu piwa bardzo niskiej temperaturze, co powoduje zamarzanie wody. Następnie lód się oddziela – w ten sposób piwo jest zatężane, ponieważ alkohol ma niższą temperaturę zamarzania, tym samym zostaje w piwie. Podobnie jest z większością substancji odpowiadających za smak trunku.
Lentebok, czyli właśnie holenderski koźlak wiosenny, to styl dość rzadko spotykany w Polsce. To tradycyjnie sezonowo wypuszczane na wiosnę na holenderski rynek piwo górnej fermentacji i w zasadzie można je nazwać górnofermentacyjnym odpowiednikiem wywodzącego się z Niemiec maibocka. Zgodnie z tym, co można wyczytać w Kompendium Piwa, styl jest dość nowy – jego historia rozpoczyna się gdzieś w latach 90. ubiegłego wieku.
Lentebok to piwo o dość zróżnicowanym wyglądzie – spotyka się przykłady jasne, złociste, ale też ciemniejsze, miedziane i bursztynowe. W smaku ten styl jest wyraźnie słodowy, wyróżniający się nutami chlebowymi i tostowymi. Dzięki użyciu drożdży górnej fermentacji – w odróżnieniu od niemieckich koźlaków – wyczuć też można sporo estrów owocowych i kwiatowych, które dodatkowo wzbogacają profil aromatyczno-smakowy.
Holenderski koźlak wiosenny nie należy więc do najbardziej intensywnych piw, chociaż zazwyczaj sporo się w nim dzieje. Liczę więc, że wymrażanie dodatkowo podkreśli te walory i spotęguje doznania. Moje oczekiwania są dodatkowo potęgowane przez fakt leżakowania tego piwa w beczce po hiszpańskim winie Rioja.
Warto też zauważyć, że wymrażane piwa z Browaru Spółdzielczego mają wyjątkowe w swojej formie etykiety. Są one zrobione… z materiału, a wszelkie napisy są wyszywane srebrną, mieniącą się w świetle nicią. Stało się to charakterystycznym elementem tej serii piw i muszę przyznać, że faktycznie wygląda to naprawdę świetnie.
To druga wymrażanka z Browaru Spółdzielczego, którą mam przyjemność degustować. Wcześniej próbowałem Królową Lodu Rum Jamaica BA.
Data przydatności do spożycia: 30.11.2022
Wygląd: Ciemnobrunatne, brązowe, przejrzyste, ale opalizujące w sposób przypominający miód pitny.
Piana: Brak – nawet przy energicznym nalewaniu piana nie tworzy się.
Aromat: Alkoholowy, ale też wyraźnie owocowy, winny. Dalej mamy sporo nut słodowych, melanoidynowych, ciasteczkowych.
Smak: Lądolód Rioja BA to piwo bardzo słodkie, gęste niczym syrop. Słodycz zbliżona jest do tej znanej z dwójniaka, a nawet może i z półtoraka. W podstawie znajdziemy dużo słodowej słodyczy, nuty melanoidynowe, opiekane, ciasteczkowe, ale też czekoladowe. Mamy tu całą masę suszonych owoców, rodzynki, morele, figi, daktyle. Obecne są też wyraźne nuty winne od leżakowania w beczce po winie Rioja. Goryczka niska.
Wysycenie: Niskie.
Świetne piwo. Lądolód Rioja BA to istny sztos. Jego smak jest intensywny z dużą dozą słodyczy. Wyraźny wpływ na walory smakowe miało również leżakowanie w beczce po winie. Akcenty winne są od razu wyczuwalne, a całość może przypominać dobry miód pitny. Pyszne piwo :).
Cena: około 60 zł za 0,33 litra w szczecińskim sklepie specjalistycznym Chmiel – Świat Piwa