Jak przez długi czas mieliśmy w Polsce posuchę, jeśli chodzi o black IPA, to obecnie mamy swoisty wysyp tych piw i to w przeróżnych wersjach – od regularnych wariantów, przez podwójne, a na potrójnych skończywszy. I właśnie z przedstawicielem tej ostatniej grupy mam dzisiaj do czynienia. Trafiliście bowiem na recenzję piwa Crazy Lines #19: Graphite z Browaru Nepomucen. I jest to właśnie triple black IPA.
Triple black IPA może mieć wiele wspólnego z imperialnym stoutem – to piwa o bardzo zbliżonym ekstrakcie i mocy. Balans w „potrójnej ipce” powinien być jednak przesunięty w kierunku chmielowości (zarówno w aromacie, jak i smaku), a paloność powinna być bardziej stonowana. Niektórzy pewnie dopowiedzieliby sobie, że czarne, potrójne IPA powinno smakować jak jasne piwo, ale to akurat można włożyć między bajki. Ja osobiście chyba nie znam takiego black IPA, chyba że użyje się wyłącznie ekstraktu barwiącego Sinamar. Może wtedy uzyska się podobny efekt.
Crazy Lines #19: Graphite to piwo single hop, nachmielone wyłącznie jedną odmianą chmielu Sabro, który znany jest ze swojego cytrusowo-tropikalnego aromatu, kojarzącego się też m.in. z kokosem. Ponadto składzie tego trunku znalazły się: słody jęczmienne, słód owsiany, cukier, płatki jęczmienne oraz słód pszeniczny. Cukier został zapewne użyty po to, aby podbić ekstrakt i jednocześnie wysmuklić bazę słodową i uwypuklić jednocześnie nuty chmielu.
Recenzowane dziś piwo trafiło do bardzo ładnej puszki, której etykieta została pokryta – jakby to wielu powiedziało – bohomazami. Umieszczono na niej jednak całkiem sporo szczegółowych treści, które są zaprezentowane w przejrzysty, czytelny sposób. Podoba mi się ten nepomucenowy styl.
To nie pierwszy mój kontakt z serią Crazy Lines z Browaru Nepomucen. Wcześniej miałem okazję degustować: Crazy Lines #04: DDH Triple Black IPA, Crazy Lines #05: DDH Forest Black DIPA oraz Crazy Lines #01: DDH Hazy DIPA.
O Browarze:
Browar Nepomucen mieści się w Szkaradowie w dolinie rzeki Baryczy, na granicy Dolnego Śląska i Wielkopolski. Działa od 2015 r., a jego założycielami są Piotr i Mariusz Musielakowie. Aktualnie jego głównym piwowarem jest Mateusz Kupracz.
Piwo pasteryzowane, niefiltrowane
Data przydatności do spożycia: 05.01.2023
Kolor: Czarne, nieprzejrzyste.
Piana: Beżowa, drobna, gęsta. Niezbyt obfita, ale zostawia bardzo ładny lejsing.
Aromat: Chmielowy, owocowy, z nutką kokosa.
Smak: Dobre, faktycznie jest to IPA, a nie żaden imperialny stout. Balans jest ewidentnie przesunięty w kierunku chmielowości – cytrusowej z nutką kokosową. Dużo ciemnych słodowych nut, wpadających w kawę. Finisz chmielowy z intensywną, przyjemną goryczką. Alkohol dobrze ukryty.
Wysycenie: Umiarkowane.
Bardzo dobre piwo. Crazy Lines #19: Graphite to trunek wyraźnie chmielowy, z przyjemną bazą słodową, która pozostaje nieco w tyle, krok za chmielowością. Na finiszu z kolei zaskakująco spora goryczka, która dodaje temu trunkowi charakteru „ipy”. Smakowało mi bardzo :).
Cena: piwo otrzymane w ramach współpracy barterowej ze szczecińskim sklepem specjalistycznym Chmiel – Świat Piwa ze Szczecina