Na chmielnikowym Portalu o Piwie funkcjonuje całkiem sporo różnych działów, do których wpadają artykuły z konkretnych kategorii. Jakiś czas temu wydzieliłem m.in. Strefę kawową oraz Strefę herbacianą. Jakkolwiek w tej pierwszej dzieje się naprawdę sporo, to jednak piw z herbatą nie pojawia się za wiele. Bardzo się więc ucieszyłem, gdy do sklepów jednej z sieci handlowych trafiło piwo Big Game: Three z Browaru Wrężel. Jest to bowiem torfowy imperialny stout z dodatkiem herbaty. I to herbaty nie byle jakiej, bo jest to Lapsang.
Big Game: Three jest więc piwem, które przykuło moją uwagę z trzech względów – po pierwsze lubię imperialne stouty, po drugie lubie piwa torfowe, a po trzecie – bardzo lubię dobrą herbatę. Ta ostatnia nie jest tu byle jaka, ponieważ Browar Wrężel użył ciekawie zapowiadającego się suszu, które było suszone/wędzone w dymie z korzeni bambusa. Co ciekawe typowy Lapsang Souchong to herbata wędzona drewnem sosny (a zazwyczaj nie używa się do tego drewna zawierającego żywicę). Całość zapowiada się więc niesamowicie wędzono – ciekaw jestem, która wędzonka przebije się bardziej – ta ze słodu, czy ta herbaciana.
Bazą dla tego mocnego piwa jest natomiast kompozycja słodów jęczmiennych oraz błyskawicznych płatków owsianych. Spodziewam się więc treściwej i gładkiej tekstury tego trunku. Jedno jest pewne – z uwagi na nuty wędzone, może to być piwo ekstremalne, a tym samym – zdecydowanie nie dla każdego. Ja jednak tego rodzaju klimaty jak najbardziej lubię :).
To siódme zrecenzowane tu na portalu piwo z Browaru Wrężel. Poza nim przeczytać możecie również recenzje: Milk Me, Mangove, Cardinal, Miś Wojtek z miętą syryjską, Tropical Little IPA, Vermont American IPA.
O Browarze:
Browar Wrężel powstał w czerwcu 2014 r. Jego piwowarem został Adrian Kukuła. Piwa Browaru Wrężel zadebiutowały na rynku pod koniec 2014 r.
Piwo pasteryzowane, niefiltrowane
Data przydatności do spożycia: 07.12.2026
Barwa: Czarne, nieprzejrzyste.
Piana: Beżowa, niska. szybko opada do obrączki.
Aromat: Intensywnie wędzony – wędzonka jest złożona, nie tylko torfowa, ale również jakby „lapsangowa”, bardziej ogniskowa.
Smak: Mniam – bardzo dobre piwo. Big Game: Three to trunek intensywnie wędzony, torfowy, ale też – tak jak w aromacie – ogniskowy. W tle dużo gorzkiej czekolady i nut palonych, które na dłużej pozostają na języku i podniebieniu. Trunek ten jest treściwy, trochę słodkawy i świetnie ułożony. Goryczka wyraźnie zaznaczona.
Wysycenie: Niskie, w kierunku umiarkowanego.
Świetne piwo. Big Game: Three pod żadnym względem mnie nie zawiódł – jest to trunek bardzo dobrze ułożony i jednocześnie intensywny w smaku. Z całą pewnością nie jest to piwo łatwe w odbiorze, jednak mi jak najbardziej smakowało. Na pewno podpasuje miłośnikom torfowych whisky oraz wędzonych piw.
Cena: piwo otrzymane w prezencie