Naughty

Od Bożego Narodzenia minął już niemal miesiąc. Nie przeszkadza mi to jednak w sięgnięciu po kolejne świąteczne piwo – Naughty z Browaru Funky Fluid. Dlaczego dopiero teraz się za nie zabieram? Otóż ostatnio w moich zapasach znalazło się kilka piw od tego kontraktowca i staram się, aby ich recenzje pojawiały się nie jedna za drugą, ale w odpowiednich odstępach czasowych. Nie chcę, aby było zbyt monotonnie ;).

Naughty to christmas ale, które swoją „świąteczność” zawdzięcza dodatkowi nasion tonki, zwanych też czasem fasolą lub bobem tonka). Dzięki obecności w nich kumaryny są one wykorzystywane w przemyśle perfumeryjnym, cukierniczym, tytoniowym, a także w piwowarstwie. Nasiona tonkowca wonnego wnoszą bowiem charakterystyczny aromat kojarzący się z cynamonem, wanilią, migdałami, czy goździkami. Krótko mówiąc tonka pachnie przyprawami i to takimi, które często używa się przy pieczeniu bożonarodzeniowych ciast. Tym też zapewne kierował się Funky Fluid, który to akurat piwo przypisał do kategorii christmas ale. Bazowe piwo to dość mocne ciemne ale z zasypem opartym o słody jęczmienne oraz żytni.

Reklama

Naughty ma bardzo ładną etykietę. Jest metalizowana, utrzymana w złocisto-fioletowej kolorystyce „bohomazów”. Całość jest czytelna, do czego zresztą przyzwyczaił nas już Funky Fluid. Niestety, trzeba też się do czegoś przyczepić – otóż znowu Funky Fluid nie zamieścił pełnego składu, tylko formułkę wyszczególnienia alergenów. No, nie lubię tego i nic na to nie poradzę.

To już drugie świąteczne piwo z Browaru Funky Fluid, które mam okazję w ostatnim czasie recenzować. Poprzednio było to Christmas Ale, czyli IPA ze świerkowym igliwiem.

O Browarze:

Browar Funky Fluid ruszył w 2018 r. jako projekt Michała Langiera i Karola Mizielskiego. Z czasem do ekipy dołączył do nich Grzegorz Korcz. W 2021 r. browar ten wypuścił na rynek mnóstwo premier. Obecnie Funky Fluid specjalizuje się w mocno chmielonych hazy „ipkach” oraz w pastry sourach.

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś/aś – zachęcam do polubienia naszego profilu na Facebooku:

  Polub Chmielnik Jakubowy na Facebooku

Skład piwa Naughty:

Zawiera słód jęczmienny, słód żytni, palony jęczmień.

Piwo pasteryzowane, niefiltrowane

Parametry piwa Naughty:

Styl: christmas ale
Ekstrakt:
  18° Plato
Alk. obj.:
 7,3%
IBU:
 b/d
Hop rate: b/d

Data przydatności do spożycia: 30.11.2022

Kolor: Brunatne, przejrzyste, wręcz klarowne.
Piana: Niska, drobna i sycząca. Szybko opada do obrączki przyklejonej do ścianek szkła.
Aromat: Cynamonowo-waniliowy, ciasteczkowy.
Smak: Zaskakująco cienkie, mało treściwe. Mamy to wyraźną tonkę – tu przejawia się w postaci nut cynamonowo-waniliowych. Jest też trochę kakao w proszku. Goryczka niska.
Wysycenie: Niskie.

Naughty
Naughty

Niezłe piwo, chociaż oczywiście nie obyło się od (niewielkich) zastrzeżeń. Wyżej wspomniałem, że trunek ten wydawał mi się dość cienki, wodnisty, co może być zresztą „zasługą” dodania tonki. Spodziewałem się czegoś bardziej treściwego, a nawet słodszego. Niemniej efekt ciasta jest tu jak najbardziej obecny. Sporo zastrzeżeń można mieć też do wyglądu tego trunku – piana nie chciała się tworzyć, a to co powstało – bardzo szybko zniknęło. Koniec końców wyszło z tego niezłe, nieprzeładowane dodatkami piwo świąteczne.

Cena: piwo otrzymane w prezencie

Reklama
PRZEGLĄD RECENZJI
Wygląd:
65 %
Aromat:
80 %
Smak:
70 %
Poprzedni artykuł#1077: Profesja – Kulturysta
Następny artykułPortal o Piwie wśród najpopularniejszych piwnych blogów w Polsce
Jakub Siusta
Nazywam się Jakub Siusta. Jestem rodowitym poli­cza­ni­nem, pocho­dzę więc z obsza­ru, które wciąż pozo­sta­je piwną pusty­nią na mapie Polski – zarów­no pod wzglę­dem dzia­ła­ją­cy­ch bro­wa­rów i ini­cja­tyw kon­trak­to­wy­ch, jak rów­nież pod wzglę­dem cie­ka­wy­ch loka­li i wyda­rzeń oko­ło­piw­ny­ch. Dlatego na moim blogu mam zamiar posta­wić na pro­mo­cję tego wszyst­kie­go, co dzie­je się w samym Szczecinie, ale także na zachod­nio­po­mor­skiej sce­nie piw­nej.
1078-funky-fluid-naughtyNiezłe piwo, chociaż oczywiście nie obyło się od (niewielkich) zastrzeżeń. Wyżej wspomniałem, że trunek ten wydawał mi się dość cienki, wodnisty, co może być zresztą "zasługą" dodania tonki. Spodziewałem się czegoś bardziej treściwego, a nawet słodszego. Niemniej efekt ciasta jest tu jak najbardziej obecny. Koniec końców wyszło z tego fajne, nieprzeładowane dodatkami piwo świąteczne.