Tegoroczne Boże Narodzenie pierwszy raz od niepamiętnych czasów (przynajmniej w moim regionie) było białe. Do tamtego anmt świetnie pasowałoby dzisiejszej piwo, ale niestety nie zdążyłem z jego degustacją. Dziś bowiem w zachodniej Polsce nie ma już po śniegu śladu, a temperatury oscylują w okolicach 7-10 stopni Celsjusza (chociaż ponoć szykuje się ochłodzenie). No, ale piwo Bałwan z Browaru Artezan zostało już przeze mnie wypite, więc wypadałoby się podzielić z Wami swoimi wrażeniami :).
Bałwan to nie jest nowe piwo – na rynku pojawiło się mniej więcej sześć lat temu, w styczniu 2016 r. Wówczas zostało ono określone jako „pale ale” – dziś pewnie zostałoby sklasyfikowane jako hazy pale ale. Sugeruje to obecność w składzie płatków owsianych. które wnoszą do piwa zmętnienie i charakterystyczną gładkość, dającą odczucie picia nie piwa, a soku. A tego właśnie się spodziewam, patrząc na użyte chmiele – Cascade oraz Ekuanot (niegdyś nazywany Equinoxem).
Oba chmiele doskonale znam – ciekawszy jest Ekuanot, który wnosi do piwa aromaty cytryny, limonki, papai. Czasami wspomina się nawet o jabłkach i… o papryce. Mowa tu więc o całkiem złożonym bukiecie aromatycznym :). Z kolei Cascade charakteryzuje się nutami owoców cytrusowych, truskawek, czarnych jagód, liczi, grejpfrutów, a także akcentami kwiatowymi. Sporo tego – ciekaw jestem, ile z tego znajdzie się w gotowym piwie
Zanim się to okaże, to zatrzymam się się jeszcze przez chwilę przy etykiecie. Aktualnie Bałwan ma już trzeci wzór etykiety – pierwsza miała uniwersalny charakter, zaś druga i trzecia została już stworzona na potrzeby tego akurat piwa. Dziś wygląda ona, jakby była narysowana kredkami – sprawia sielskie, lekkie wrażenie. Nie mogło na niej zabraknąć bałwana, który wyleguje się na plaży z założonym na siebie kołem ratunkowym oraz czapką z daszkiem. Fajnie to wygląda :).
O Browarze:
Browar Artezan został założony w 2012 r. w Natolinie przez trio Dariusza Doroszkiewicza, Jacka Materskiego oraz Piotra Wypycha. W pewnym momencie drogi Piotra i reszty składu się rozeszły. W 2015 r. Browar Artezan przeniósł się do nowego browaru w Błoniu, gdzie mieści się do dziś.
Piwo pasteryzowane, niefiltrowane
Data przydatności do spożycia: 18.03.2022
Kolor: Jaskrawożółte, zamglone.
Piana: Dość ładna – całkiem obfita, drobna i biała. Wyraźnie syczy. Zostawia śladowy lejsing.
Aromat: Cytrusowy, rześki. Intensywny i jednocześnie bardzo przyjemny.
Smak: Dobre! Lekkie, wytrawne, intensywnie owocowe. Cytrusowa chmielowość dominuje smak – nie kojarzy się ona ze słodkimi owocami typu mandarynka, czy pomarańcza, ale raczej z grejpfrutem, pomelo lub limonką. Na finiszu wyraźnie zaznaczona goryczka w stylu grapefruitowego albedo.
Wysycenie: Dość wysokie.
Bałwan do fajne piwo. To jeden z tych american pale ale’i, które są lekkie, zwiewne i bardzo sesyjne, a do tego – przyjemnie na chmielone. Chmielowość – w typie owoców cytrusowych – dominuje zarówno smak, jak i aromat. Ciężko się tu do czegoś przyczepić :). I nie sugerujcie się zimową nazwą – trunek ten świetnie sprawdzi się przede wszystkim w cieplejsze letnie dni.
Cena: piwo otrzymane w prezencie