I’m Your Barista to moja ulubiona seria piw z Browaru Maltgarden – uwielbiam bowiem dobrze zrobione imperialne stouty, a jeszcze bardziej – kawę. A ta, która jest używana przez ekipę Maltgardena, jest naprawdę godna uwagi. Tak też jest i w tym przypadku. Podczas odbywającego się na początku października w Szczecinie Oktoberfestu trafiła w moje ręce jedna z najnowszych odsłon tej serii – I’m Your Barista (Panama Geisha Deborah Nirvana).
Moje zdolności sensoryczne w dziedzinie kawy cały czas się rozwijają. Aktualnie lubię bawić się sprawdzając różnice w smaku i aromacie poszczególnych ziaren zaparzając je na różne sposoby (np. w dripperze i aeropressie). Do tego celu kupuję najczęściej kawy kosztujące 25-35 zł za 250 gramów, czasami szarpiąc się na coś kosztującego w granicach 45 złotych. Do piwa, którym dziś się zajmę, trafiło jednak ziarno znacznie droższe – Panama Geisha Deborah Nirvana przygotowana przez firmę Savage, będącą w zasadzie kolektywem producentów kawy, którym zależy na jakości na każdym etapie produkcji ziarna. Nie są to tanie rzeczy, bowiem wybrane przez Maltgardena ziarno kosztuje – uwaga… 70 dolarów amerykańskich za 250 gramów. Póki co jest to dla mnie nieosiągalny pułap cenowy ;). Według zamieszczonego na puszce opisie użyta kawa ma wnieść nuty wiśni, beczki po rumie, bananów, owoców tropikalnych oraz landrynek. Musicie przyznać, że opis ten prezentuje się naprawdę na bogato :).
O samym piwie niestety wiemy stosunkowo niewiele. Na złocisto-czarno-białej etykiecie, która została naklejona na niemalowaną puszkę, umieszczono mniej niż bym sobie życzył informacji. Mamy więc jedynie listę alergenów, a nie pełny skład (słynna formułka: „zawiera”), poskąpiono też podania wysokości ekstraktu. Wśród wymienionych surowców znalazły się dwa rodzaje słodów – jęczmienny i żytni oraz płatki owsiane.
Mimo wszystko spodziewam się potężnego – kawowo-czekoladowego – trunku. Myślę, że ma on jak najbardziej zadatki na bycie sztosem :).
O Browarze:
Maltgarden to browar kontraktowy współtworzony przez znanych wcześniej z Rockmilla Andrzeja Milera i Łukasza Rokickiego. Wystartował w 2019 r. i od razu znalazł całą rzeszę swoich fanów. Obecnie słynie z mocno chmielonych „hejzi ipek”, pastry sourów oraz kawowych stoutów.
Piwo pasteryzowane, niefiltrowane
Data przydatności do spożycia: 22.06.2021
Kolor: Czarne, nieprzejrzyste.
Piana: Niska, drobna. Brązowa. Bardzo szybko opada praktycznie do zera.
Aromat: Bardzo przyjemny, czekoladowo-kawowy, likierowy.
Smak: Zaskakująco słodki, bardzo czekoladowy. Trunek jest pełny, gęsty, wręcz oleisty. Nuty czekoladowe bardzo fajnie komponują z przyjemną, szlachetną kawą, która wnosi nuty rumowe, waniliowe, nieco akcentów owocowych. Całość jest gładziutka, zostawia dłuuuugi kawowo-czekoladowy posmak. Goryczka niska. Sztos!
Wysycenie: Niskie.
No i jest sztos. Dawno nie piłem tak świetnego kawowego risa. I’m Your Barista (Panama Geisha Deborah Nirvana) to trunek intensywny w smaku, przyjemnie kawowy, czekoladowy i do tego naprawdę kapitalnie ułożony. Świetne piwo!
Cena: nie pamiętam