Browar Kingpin słynął niegdyś z umieszczanej na etykietach charakterystycznej świni w różnych kreacjach. Tamte projekty miały dość interesującą, jakby turpistyczną kreskę. Mogło się to podobać, choć pewnie nie wszystkim. Dziś tę „uczłowieczoną” świnię zastąpiły projekty artystów sztuki nowoczesnej, które – choć mniej charakterystyczne – również bardzo fajnie prezentują na puszkach. Właśnie to sprawiło, że będąc ostatnio w szczecińskim sklepie Chmiel – Świat Piwa skupiłem swoją uwagę na piwie Mantra, uwarzonym w stylu hazy IPA.
Mantra wyróżnia się różową etykietą, przedstawiającą jakby futurystycznego trójokiego słonia z założoną na trąbę i dolną część „twarzy” metalową maską. Autorem tej grafiki jest Patryk Hardziej – założyciel Hardziej Studio i wykładowca Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. I muszę przyznać, że – jak na sztukę nowoczesną, której nie jestem miłośnikiem – wygląda to całkiem przyzwoicie ;). Nie mam też uwag do czytelności zamieszczonych na etykiecie informacji – są one szczegółowe i zaprezentowane w czytelny sposób.
Na puszce piwa Mantra znajdziemy pełny skład, z którego dowiadujemy się, że Browar Kingpin oprócz słodu jęczmiennego użył dwóch rodzajów płatków – owsianych oraz jęczmiennych. Piwo zostało nachmielone dwoma odmianami chmielu – amerykańską Citrą i nowozelandzką Motueką. Obie wnoszą do piwa cytrusy i owoce tropikalne :). Całość została przefermentowana drożdżami LalBrew Verdant IPA, z którymi chyba pierwszy raz się spotykam. Szczep ten został wyselekcjonowany we współpracy z Verdant Brewing Co. Z założenia ma on świetnie komponować się z nowofalowym chmieleniem, ponieważ drożdże te dają w aromacie i smaku nuty moreli, ale też takie kojarzące się z owocami tropikalnymi.
Piwo pasteryzowane, niefiltrowane
Data przydatności do spożycia: 09.08.2022
Kolor: Żółte, mocno zmętnione.
Piana: Ładna, gęsta, drobniusieńka i bardzo trwała. Została naprawdę ładny lejsing.
Aromat: Słodki, owocowy – kojarzy mi się z jakimś tropikalnym napojem. Bodajże kiedyś jeden z wariantów Fanty pachniał podobnie. Po ogrzaniu bardziej zaczyna przypominać sok multiwitaminę.
Smak: Pełny, Mantra to piwo gładkie, bardzo treściwe. Soczyste. Dominuje mango z dodatkiem limonki. Gdzieś w tle mamy też cytrynę, a raczej głównie jej skórkę. Finisz słodkawy z zaznaczoną goryczką. Lekki hopburn.
Wysycenie: Niskie.
Mantra to bardzo fajna „hejzi ipka”. W jej aromacie i smaku znajdziemy intensywną owocowość, która początkowo kojarzyła mi się z jakimś napojem gazowanym, a następnie z typowym sokiem z owoców tropikalnych. Piwo to zostało na tyle intensywnie nachmielone na zimno, że odnotowałem lekkie pieczenie w gardle od chmielu, czyli tzw. hopburn. Całość jest jednak jak najbardziej na plus. Smakowało mi.
Cena: piwo otrzymane w ramach współpracy barterowej ze sklepem specjalistycznym Chmiel – Świat Piwa ze Szczecina